...
Weterynarz nie jest zły, jeśli przychodzi się do niego z błahymi rzeczami. Jednak gdy jest już coś poważniejszego to nie jest już dobrze. Do czyszczenia zębów wprowadzili mojego psa, pomimo sędziwego wieku w narkozę, gdzie reszta weterynarzy robi to na głupim Jasiu. Psa ledwo wybudzili.