...
jeśli ktoś lubi odgrzewane jedzenie to zapraszam w przeciwnym razie może być nieprzyjemnie rozczarowany. Dziś byłam tam na obiedzie z rodziną - filet z flądry miał dziwny posmak (może dlatego, że nie był przyprawiony, odrobina soli by już wystarczyła), a kotlet był odgrzewany - teraz wiem co ludzie mają na myśli mówiąc "podeszwa". Zjadliwy był filet z dorsza ale za to, że miał ości gratis to nie zasłużył na "3". Jedyne co było w miarę dobre to surówka z kapusty, bo ogórki kiszone były już przekiszone :( a do tego brudna toaleta z dziwnym światłem (a raczej jego brakiem, chyba po to by nie widzieć, że nikt jej nie sprzątał) i za to wszystko 90zł.