Jest mi wstyd, że to miejsce, to klub studencki. Remonty, bajery, urozmaicenie imprez, nic nie daje. Do klubu przychodzą ludzie, którzy regularnie robią burdy i urządzają bijatyki. Zarówną dzisiejszej nocy, jak i tydzień temu doszło do poważnego pobicia zakończonego interwencją policji i przyjazdem karetki. Trzymajcie się z daleko od tego miejsca, jeśli chcecie wrócić do domu bez szwanku