100 procent na nie.

Zaczęłam jeździć w wakacje. Gdy nie mogłam na konia wsiąść (mam problemy z biodrami) instruktor ka wydarła się na mnie, mówiła, że nie ma krzyża z metalu, żeby mnie podsadzać itd. Potem pomagał wsiadać mi mój tata. Lekcje niezbyt, 7 koni w kółku i gdy instruktor patrzy na przód to nie na tył. Jedna klacz w stajni- narowista, staje dęba i się płoszy. I mnie jako niedoświadczona chcieli na nią wsadzić. Zero nauki opieki nad koniem, czyszczenia, siodłania itp. Wielka łaska gdy się spytałam jak koń, na którym jeżdżę ma na imię by mi odpowiedzieć. Hala jak z II Wojny Światowej, prześwity niesamowite.Teraz jeżdżę w stadninie w Turzy, od drugiej lekcji nauka opiekowania się koniem. Zazwyczaj odprowadza się konia do boksu i można się do niego przyzwyczaić. Uwaga skupiona w 100 % na jednej osobie, jeden instruktor- jeden jeździec. Hala ładnie zabudowana i jeździsz na jednym, góra dwóch koniach. Nie skaczesz. Polecam zdecydowanie Turze, od tego radzę trzymać się z daleka.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 4

Re: 100 procent na nie.

gdzie ty dziewucho byłaś bo chyba nie na osk lipce
nigdy w życiu instruktorka by ci tak nie powiedziała
a poza tym ja tam jeżdzę od 10 lat i cię nie widziałam tam a znam każdego. Atmosfera jest super.
A to że nie umiesz wsadac to nie nasza wina
osoby z chorymi mięśniami czy uszkodzeniami nie powinny jeździc w szkółce tylko na hipoterapii
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 6

Re: 100 procent na nie.

Każda osoba,która chce może na koniu jeździć.I jeżeli dziewczyna nie ma poważnych problemów zdrowotnych to po co hipoteriapia?? Jak ja nie lubię w szkółkach takich osób "kim to ja tam nie jestem,ja wszystko wiem,ja wszystkich znam,zawsze jest tak jak ja mówię"!!!!!!
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 6

Re: 100 procent na nie.

ha ha ha ;)
No, to może zacznijmy od tego, że skoro narzekasz na te swoje biodra i marudzisz na problemy z wsiadaniem i na to, że nie możesz jeździć normalnie i takie tam histerie, to nie dziwię się, że moja koleżanka zaproponowała hipoterapię.
A co do "kim to ja tam nie jestem" to wybacz, ale sama nie wiesz co piszesz. Tak się składa, że dziewczyna z którą się wykłucasz jeździ w tej stajni od przedszkolaka, czyli praktycznie odkąd ta stajnia tylko istnieje. A co do tego jest codziennie , od pon. do piąt., więc każda inteligentna osoba wysunie wniosek, że zna tam praktycznie wszystkich ;)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 4

Re: 100 procent na nie.

Jeeeej. A ja z kolei kocham takie osóbki jak ty, które dużo mówią, a mało wiedzą ;)
Tak się składa, że moja koleżanka, zktórą się gwiazdo wykłócasz jeździ w tej stajni od przedszkolaka(czyli praktycznie od czasu założenia tej stadniny) a co do uczęszczania tam to jest codziennie, od pon. do sob. więc każdy inteligenty wysunie wniosek, że zna tam praktycznie wszystkich ;)
___
A co do twoich "problemó zdrowotnych" to. hmm.. Skoro tak poruszasz ten wątek, że masz problemy z biodrami i takie tak histerie, to nic dziwnego, że moja koleżanka zaproponowała ci hipoterapie ;)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2