Chodziłam do Pani Beaty przez ok 4 lata- teraz już odpuściłam, nie farbuję i nie ścinam włosów (taki kaprys :P). Jeśli chodzi o właścicielkę- cudowna, ciepła osoba z otwartym umysłem, nie boi się eksperymentów. Wielki plus za to, że ścina na sucho, efekt widoczny odrazu :) Wystrój bardzo klimatyczny, ciepły. Pani Beata używa bardzo dobrych odżywek do włosów ale i farb również. Z pewnością pamięta mnie do dzisiaj... moje kilkukrotne prośby o zafarbowanie włosów i ścięcie a'la Marysia Sadowska, poskutkowały piorunującym efektem :) Jeśli Pani tu zajrzy to serdecznie pozdrawiam :)))
P.S. Wybieram się do Pani na podcięcie mych włosów, ale moje zbieranie się pewnie jeszcze trochę potrwa ;)