5 dni ścigania paczki, beznadziejny kontakt, a wszystkiemu mógł zapobiec 1 telefon od kuriera
Wszystko z paczką poszło źle. Po pierwsze mój adres był urwany, po drugie kurier nie zadzwonił, żeby zapytać o możliwość kontaktu, co jest skandaliczne, zwłaszcza, że paczka była duża i ciężka a adres mógł mu się wydawać podejrzany, skoro był niekompletny, bez numeru mieszkania. Czy to tak dużo kosztuje zadzwonić i zamienić 2 słowa z klientem? Po trzecie kontakt z centrum interwencji - porażka. Owszem, wszyscy mili i spokojni, ale ani razu nikt nie zadzwonił, żeby powiedzieć, jaki jest status i co się dzieje z paczką. A w międzyczasie paczka została zawrócona do Wałbrzycha, następnie wróciła, została rozczłonkowana, pięć dni opóźnienia, a wystarczyłby krótki telefon.