Re: chrzest-dylemat
mnie na wiosnę też czekają takie rozważania ;P
z tym, że dla mnie chrzest nie jest jakąś podniosłą uroczystością ;P może dlatego, że mam takie , a nie inne podejście do...
mnie na wiosnę też czekają takie rozważania ;P
z tym, że dla mnie chrzest nie jest jakąś podniosłą uroczystością ;P może dlatego, że mam takie , a nie inne podejście do wiary i kościoła ;)
to jest dla mnie bardziej tradycja ;)
i już się boję co będzie z zapraszaniem gości... pewnie wyjdzie jak podczas planowanego obiadu poślubnego ;) "minimum" rodzinki to ok 20 osób...
na robienie takiej imprezy na 38m2 nie dam się wrobić :P
nie wiem jak z lokalem :) pewnie będzie trzeba o tym pomyśleć :/
chyba, że wykorzystamy pomysł na obiad w plenerze ;) (no ale to gdzieś tak w maju-czerwcu)
przy planowaniu obiadu poślubnego było tyle ALE, że wreszcie nie robiliśmy nic, tylko szampan w Pałacu Opatów, a 2 godziny później byliśmy już w drodze na urlop ;)
rozwiń
14 lat temu
AgusiaGda