Odpowiadasz na:

Re: pies

koniczyna napisał(a):

> Antyspoleczny, Twoja odpowiedź jest dowodem na to, że właśnie
> mierzysz zwierzaki "ludzką miarką". Nie masz pojęcia o
> psychologii zwierząt. koniczyna napisał(a):

> Antyspoleczny, Twoja odpowiedź jest dowodem na to, że właśnie
> mierzysz zwierzaki "ludzką miarką". Nie masz pojęcia o
> psychologii zwierząt.

Nie zwierzeta, psy

> Mówiąc o szacunku psa do człowieka definiujesz ten szacunek "po
> ludzku" - czyli jako nagroda za coś. Tymczasem hierarchia w
> stadzie zwierząt - to właśnie szacunek dla osobnika wyżej
> stojącego. W "stadzie" człowiek-pies - to człowiek powinien
> pełnić rolę osobnika alfa - czyli przewodnika stada.

Wpierw mowisz o psach, a potem o zwierzetach...i to stadnych, traktujesz psa jako czesc ludzkiego stada? az tak go uczlowieczasz....Pozatym my w tym stadzie stoimi wyrzej nie dla tego ze jestesmy madrzejsi czy jest w nas cos lepszego, ale dlatego ze my stworzylismy ta istote - psa. Pies jako jednostka zyjaca w stadzie nie ma zapewnionego tego co powinnien miec... chociazby mozliwisci zalozenia rodziny i takie tam inne...Pies po prostu jest, je, zabawia swoich wladcow, i egzystuje...

> Przewodnik
> stada to nie ktoś, kto wpieprzy słabszemu. To osobnik
> odpowiedzialny za najważniejsze decyzje stada - takie jak
> bezpieczeństwo, zdobywanie pożywienia - ale również wydający
> polecenia i egzekwujący je w jasny zrozumialy i konsekwentny
> sposób.

Czlowiek i pies to nie jedno stado, moze ja nie mam szacunku dla psa, ale ty miej troche dla ludzi....Chociaz pokazujac to w ten sposob masz troche racji, wspolzyjac z psem jestesmy bardzo podobni to jakiegos stada drapieznikow...Prawa dzungli i takie tam...zwyciezy najsilniejszy, sa zwierzeta co zjadaja swoich wspolbraci ze stana, nawet swoje mlode....malpy jak sie wkurzaja to bija inne....Jezeli by nas przyrownac do zierzat to jestesmy zdecydowanie bardzo podobni....Tylko zauwaz ze kazda jednostka w stadzie moze wlaczyc o swoje, moze probowac zdobyc wladze, moze odejsc, a pies jest tak spaczony przez czlowieka ze moze tylko sie skulic i akceptowac swoj los....wkoncu jezeli chodiz o psy ot my jestesmy dla nich Bogiem, my je stworzylismy, od nas zalezy czy zyja czy nie, czy gloduja czy nie, od tego czy spelniaja nasze wymagania zalezy ich zywot "psi zywot"....zawsze tak bylo i bedzie, ludzie sa zli, a pieski to ich male zabaweczki....gdybym mogl zobaczyc wasza cala egzystencje, i wasze relacje z psem na pewno bym wam pokazal jaka krzywde mu wyrzadzaliscie, i jakie to jest glupie zwierze ze mimo waszego podlego zachowania ono caly czas was kocha....kocha bo tak zostalo stworzone....nie mam szacunku dla tego zwierzecia....moge miec najwyzej szacunek dla wlasciciela ktory sobie dobrze ulozy dana jednostke.....


> Umiejętność wyzbycia się "ludzkiego" sposobu myślenia w
> kontaktach ze zwierzakami jest konieczna u tych, którzy chcą
> mieć sukcesy wychowawcze

Gdybys sie wyzbyla ludzkiego sposobu patrzenia to bys zjadla swojego pupila po pierwszym dniu...myslalbys ze nic ci nie daje, bo nie zdobywa zarcia, nie jest dobra jednostka broniaca stado, jest najslabszym ze stada....wywalic, zabic, lub zjesc.... Wlasnie ludzkie myslenie powoduje ze chcesz miec psa, on zaspokaja twoje emocjonalne zachcianki, powoduje ze czujesz sie kochana, ze czujesz sie lepsza, wazniejsza....on zaspokaja twoje najgorsze, najbardzije ludzkie potrzeby....zaspokaja twoja pyche, zadze wladzy, twoja podlosc....


> ...szczególnie u takich zwierząt jak np. konie,
> ktore żyją w stadzie, a jednocześnie nie są drapieżnikami
> (tylko ofiarami drapieżnikow) - a więc pomiedzy nimi a
> człowiekiem jest ogromna bariera "światopoglądowa", zapisana w
> genach przed milionami lat.

Konie to calkiem inna bajka, konie maja osobowosc, konie sa dumne, konie maja wielka pamiec i jak zrobisz cos koniowi to on ci to zapamieta...do koni ludzie maja czasunek, z konmi ludzie zawsze zyli w symbiozie, konie byly kiedys bardzo wazne, i choc teraz stracily troche na znaczeniu to jednak....kon to wyjatkowe zwierze...moze dlatego ze nie zostal tak uczlowieczony, ze nie stal sie maskotka, zachowal swoja dzikosc, swoj indywidalizm, zachowal cechy istoty jaka zostal stworzony.

> A jednak niektórzy ludzie podejmują to wyzwanie i osiągają
> sukcesy nawet w kontaktach z bardzo trudnymi psychologicznie
> osobnikami.
>
> Ale nie każdy ma taki dar - a przede wszystkim nie każdy chce
> zmienić swoje widzenie świata na takie, gdzie on - człowiek -
> nie jest pępkiem tego świata.

Niestety kazdy uwaza ze czlowiek jest pepkiem swiata, trzymanie zwierzeta jako zabawki w domu jest tego dowodem....jest wiele takich dowodo, codziennie slychac ze gdzies tam wydano rozkaz odstrzalu ilus tam sztuk zwierzakow bo cos tam niszcza, utrudniaja zycie ludziom i takie inne....a dlaczego ludzi tak nie odstrzeliwac? "wybaczcie niszczycie las, bum!"...nie, bo to ludzie sa bogami, to do nich nalezy ta planeta...Zobacz co sie dzieje, zniszczylismy ta planete przez swoje glupie zachowanie, wiekszosc zwierzat mozna ogladac tylko w zoo. A samo zoo to juz dowod na to za kogo sie uwaza czlowiek.....ludzie karmia zwierzeta maszynami...wykozystuja zwierzeta jak ot tylko mozliwe, traktuja je jak przedmioty....w tych czasach w polsce jezeli bym znalazl 10 osob ktore nie uwazaja sie za pepek swaita w porownaniu do zwierzat, to bylby to niewiarygodne osiagniecie jak dla mnie....
Ludzie najwyzej przymykaja oczy na to co sie dzieje....bo przeciez kazdy powie "ja nie wiem czy to akurat to zwierze mialo wlozona rure do ust i bylo karmione na sile" lub "skad moge wiedziec czy to swinka byla karmiona sterydami az zdechla w cierpieniu, wazne ze mam co zjesc"....To zwykle ludzkie zachowanie, tacy sa ludzie....Ja jestem czlowiekiem, Ty tez...udawanie ze jestesmy inni nic nie zmienia....moge nie jest miesa, ale niczym sie nie roznie od innych...moze tylko tym ze ja mam dosc odwagi by sie do tego przyznac
Ludzie to najbardziej krwaizercze i okrotne istoty jakie te planeta musi znosic...Ludzie sie uwazaja za pepek swiata...niszcza wszystko co sie da....I tak sie stalo ze stworzyli psa, na poczatku jako pomocnika, teraz pies jest juz tylko zabawka...Czlowiek stworzyl psa, a pies jest po prostu ograniczona w mysleniu istota ktora zostala stworzona przez inna ograniczona istote by jej sluzyla.....smutne,ale prawdziwe
rozwiń

19 lat temu Antyspołeczny
  • Polityka prywatności