Jajcara w ogóle jest genialnym w swej prostocie urządzeniem.
Jak sobie przypominam, jak kiedys się mozolnie kroiło ugotowane np. marchewki na sałątkę-pierdzioszkę, to sam nie wierzę, że człek...
Jajcara w ogóle jest genialnym w swej prostocie urządzeniem.
Jak sobie przypominam, jak kiedys się mozolnie kroiło ugotowane np. marchewki na sałątkę-pierdzioszkę, to sam nie wierzę, że człek miał takie samozaparcie. A teraz to i na to jestem za leniwy i kupuję stonkowego gotowca. Pokrojone w kosteczkę: marchewka, pietrucha, inkryminowany seler i coś tam jeszcze (z pewnośćią qqrydza GMO psikana glifosatem :)
rozwiń
5 lat temu
~sa∂yl