Odpowiadasz na:

Szczęściarz - Jim Szczęściarz to książka, którą próbowałem czytać, gdy byłem w Trójmieście.
Ale Kiejstut nie jest aż tak oczytany. Wygląda na to, że pan M. wysłał go do mnie.
Wszędzie...
Szczęściarz - Jim Szczęściarz to książka, którą próbowałem czytać, gdy byłem w Trójmieście.
Ale Kiejstut nie jest aż tak oczytany. Wygląda na to, że pan M. wysłał go do mnie.
Wszędzie jest pan M - podkłada mi książki w antykwariatach i księgarniach, każdy chce dla niego pracować. Zależy mu na tym, żeby dana osoba go popierała.
Właściwie mam dużą zgodność z jego sposobem myślenia, ale jest zbyt łagodny, a jak chce być okrutny, to wychodzi to karykaturalnie. Teraz już bym się krępował brać kasę od ludzi przez niego wyznaczonych.
Poza tym Jim - na teledysku Morrisona dwa tygodnie temu.
rozwiń

5 lat temu ~anonim
  • Polityka prywatności