Odpowiadasz na:

Re: mój muzyczny kącik

No wreszcie ten dzień.
Ale ładnie.
Przytargałem z piwnicy zapomniane na wieki "moich" 40 książek.
Dopiłem browca i odpaliłem złotą płytę Mitffocha i Janerki w aneksie...
No wreszcie ten dzień.
Ale ładnie.
Przytargałem z piwnicy zapomniane na wieki "moich" 40 książek.
Dopiłem browca i odpaliłem złotą płytę Mitffocha i Janerki w aneksie kuchennym. Harman Kardon i kefy wbijają w podłogę.
Czystość dźwięku i kontrolowany bas najbardziej reprezentuje ten system.
Bajka.
Luba rozpromieniona w pokoju obok, czyta po ang. Ulisses Joyce'a.
Ze słuchawkami na uszach.

Czy można czegoś chcieć więcej.
Tylko wieczorny bar - w którego kierunku za chwil parę się udam.

http://daro1101.wrzuta.pl/audio/3TMhuDMUWMB/lech_janerka_-_w_naturze_mamy_ciagly_ruch
rozwiń

13 lat temu ~c
  • Polityka prywatności