Odpowiadasz na:

najpyszniejsze co jadlam w Karczmie w Kielnie to skisle ogorki w smietanie"mizeria". Jakos nie zauwazylam aby ktos z obslugi byl serdeczny i chcial rozwiazac ten problem. Wrecz produkt oddany... najpyszniejsze co jadlam w Karczmie w Kielnie to skisle ogorki w smietanie"mizeria". Jakos nie zauwazylam aby ktos z obslugi byl serdeczny i chcial rozwiazac ten problem. Wrecz produkt oddany obsludze zostal doliczony do rachunku. Polecam koneserom. rozwiń

4 lata temu ~mieszkanka bojana
  • Polityka prywatności