Odpowiadasz na:

No właśnie pamiętam podobną scenę podczas zimy stulecia

ogór PKS-u wjechał do rowu :-) Nie przewrócił się na bok itp. bo nie było tak głęboko, ale wyjechać sam nie mógł. Kobiety i dzieci zostały w środku, ale się nie dało. Dopiero jak wszyscy wysiedli,... ogór PKS-u wjechał do rowu :-) Nie przewrócił się na bok itp. bo nie było tak głęboko, ale wyjechać sam nie mógł. Kobiety i dzieci zostały w środku, ale się nie dało. Dopiero jak wszyscy wysiedli, to przy udziale męskiej części pasażerów, ogór wyjechał.
Po tej akcji zrobiło się wesoło, a towarzycho się rozgadało na tyle, że po pewnym czasie ktoś z tyłu podniósł postulat o zatrzymaniu się na jakiejś melinie po drodze, bo piwo i wódka na tyle pojazdu się skończyła :-) Oczywiście kierowca nie dał się przekonać nawet przy użyciu gróźb, że następnym razem będzie czekał na ciągnik :-)
rozwiń

7 lat temu ~
  • Polityka prywatności