były, były
każdy, kto jechał dwa przystanki, to kombinował żeby jak najbliżej drzwi jechać, bo łatwiej wysiąść i poza tym robił się tam minimalny luz po zamknięciu drzwi.
Zdarzało się, że ktoś nie...
każdy, kto jechał dwa przystanki, to kombinował żeby jak najbliżej drzwi jechać, bo łatwiej wysiąść i poza tym robił się tam minimalny luz po zamknięciu drzwi.
Zdarzało się, że ktoś nie zdążył wysiąść, bo nie dało się przecisnąć.
Panie wiozące zakupy w takich sytuacjach ogłaszały "Uwaga na jajka!". :-)
Czasem zdarzały się straty z tego powodu :-)
rozwiń
7 lat temu
~komu to przeszkadzało