Robię w Netto małe zakupy ok 3 razy w tygodniu i zauważyłam, że zmieniła się kadra. Obserwacja z trzech ostatnich tygodni. Nie ma niesympatycznej kasjerki z fioletowymi włosami... Dużo nowych...
Robię w Netto małe zakupy ok 3 razy w tygodniu i zauważyłam, że zmieniła się kadra. Obserwacja z trzech ostatnich tygodni. Nie ma niesympatycznej kasjerki z fioletowymi włosami... Dużo nowych młodych dziewczyn i jeden chłopak (ciemne włosy), który rzuca skasowanymi towarami. Chodzę tam bo mają dobre żółte pomidorki koktajlowe, sok pomarańczowy w lodówkach i lody "Braci Koral".
rozwiń
7 lat temu
~AA