Odpowiadasz na:

Re: Mieszkanie, Gdańsk - Dolne Miasto, proszę o opinie :)

Rodzina męża mieszkała tam 40 lat, przez kilka lat bywałam na Łąkowej niemal codziennie. Dopiero 3 lata temu udało się pozbyć tamtego mieszkania, z niebotyczną ulgą.

Da się tam...
Rodzina męża mieszkała tam 40 lat, przez kilka lat bywałam na Łąkowej niemal codziennie. Dopiero 3 lata temu udało się pozbyć tamtego mieszkania, z niebotyczną ulgą.

Da się tam mieszkać, dlaczego nie. Ale łatwiej jest, jak się jest "swoim". Mnie dobijało to, że muszę się podporządkowywać tym lujom (a stanowią lwią część mieszkańców) - muszę udawać, że nie przeszkadza mi chlanie i palenie na klatkach schodowych, hałasy, awantury, muszę stawiać samochód tylko tak, żeby był widoczny i bezpieczny, ale i tak nic nie ochroniłoby go w nocy, muszę szczerzyć się i grzecznie "dzieńdobrować" sąsiadom - złodziejom, alkoholikom, bandytom.

Kradzieże w kamienicy były kilka razy do roku. Raczej było wiadomo, kto kradnie, ale co z tego?

Na Łąkowej ogrzewanie elektryczne jest za darmo :D Całe kamienice ciągną prąd na lewo. Niektórzy nawet gaz. Ciągle baliśmy się, że kiedyś w końcu będzie pożar. Płacą za ogrzewanie, kupuja węgiel do pieców i przerabiają na gaz tylko frajerzy ;)

Uwielbiam stare kamienice, przez wiele lat marzyłam o tym, ze "coś się w końcu tam zmieni" i zamieszkamy w dużym starym mieszkaniu na Dolnym Mieście. Ale moim zdaniem jeszcze się nie zmieniło.

Teraz mieszkam na Zaspie, przecież każdy wie, co to za "dzielnia", ale przy Łąkowej to i tak ekskluzywne osiedle.
rozwiń

13 lat temu ~Agatha
  • Polityka prywatności