Odpowiadasz na:

Porządna czwórka.

Byłam dzisiaj i uważam określenie spektaklu beznadzieją za wielce krzywdzące. Owszem,parę rzeczy mi się nie podobało,z nagłośnieniem racja, zwłaszcza słowa piosenek śpiewanych przez grupę osób... Byłam dzisiaj i uważam określenie spektaklu beznadzieją za wielce krzywdzące. Owszem,parę rzeczy mi się nie podobało,z nagłośnieniem racja, zwłaszcza słowa piosenek śpiewanych przez grupę osób trudno było zrozumieć. Było jednak wiele scen świetnych, ciągle jeszcze jestem pod wrażeniem piosenek Marii i Wokulskiego,zwłaszcza tej ostatniej. Niesamowite emocje, mocno porusza. Scenografia z tych nowoczesnych,ale przemawia,dla mnie nie była nieczytelna,raczej ciekawa, pobudzała do myślenia, skojarzeń.Na pewno bardziej spektakl przemówił do znających treść pierwowzoru, podejrzewam, że wspinanie się na drabinę i wychodzenie Wokulskiego z piwnicy dla wielu było niejasne. Jakby nie było, "Lalkę",moim zdaniem, warto obejrzeć i docenić pracę twórców. rozwiń

14 lat temu ~Barbara
  • Polityka prywatności