Odpowiadasz na:

Re: Prawda o byciu singielką ...w wielkim mieście....

> nie jestem typem dominy

Absolutnie tego nie twierdziłem.
Masz po prostu dosyć wysoką poprzeczkę, co samo z siebie złe oczywiście nie jest. Tyle, że wolnych facetów, którzy tę...
> nie jestem typem dominy

Absolutnie tego nie twierdziłem.
Masz po prostu dosyć wysoką poprzeczkę, co samo z siebie złe oczywiście nie jest. Tyle, że wolnych facetów, którzy tę poprzeczkę byliby w stanie przeskoczyć, jest niestety jak na lekarstwo. Dawno zostali pozajmowani przez te, które wygórowanych wymagań nie miały, za to miały dobry refleks i intuicję :) Pozostali w większości tacy, co się będa Ciebie pytać o mieszkanie i zarobki, aby przy Twoim boku wygodnie sobie żyć.
Z upływem lat będzie jeszcze gorzej. Ciekawi faceci "z odzysku", świadomi swej "atrakcyjności rynkowej" raczej będą się skłaniali ku młodszym modelom.
Sorki, ale tak ten świat jest zbudowany i nic na to nie poradzisz. Co oczywiście nie wyklucza, że zupełnie znienacka poznasz tego jedynego, wymarzonego. Jak pisałem: szanse zerowe nie są. A reszta Forumowiczów może jedynie za Ciebie trzymać kciuki.
Forumowiczki, te wolne i "szukające", trzymać raczej nie będą, bo stanowisz dla nich silną konkurencję ;D
rozwiń

10 lat temu ~sa∂yl
  • Wybierz kategorię

  • Polityka prywatności