Re: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2015 (cz. 12)
Ania, lekko nie jest, ala ja w przeciwieństwie do Ciebie mam teściową niedaleko a i do rodziców od czasu do czasu zawozimy młodą na kilka dni, więc jest jakaś pomoc. A na codzień to muszę jej...
Ania, lekko nie jest, ala ja w przeciwieństwie do Ciebie mam teściową niedaleko a i do rodziców od czasu do czasu zawozimy młodą na kilka dni, więc jest jakaś pomoc. A na codzień to muszę jej bardzo dużo uwagi poświęcać bo sama się nie umie bawic i wszytsko musze z nią robić, więc małą trzymam na rękach (bo sama raczej nie poleży) i się zajmuję starszą. Najgorzej jak karmię to wtedy starsza zawsze coś chce, a to siku a to pić, więc muszę się jakoś rozdwajać wtedy. Na szczęście odpieluchowana już jest od pół roku, więc ten problem nam odpada. A na spacery idziemy za ręke, zazwyczaj na plac zabaw. Obie są antywózkowe więc jedna piechotą druga w nosidle. Ale ogólnie jest co robić przez cały dzień, jedyne co to mam chwile dla siebie jak idę pobiegac, wtedy mąż zostaje z dwójką około godziny:)
rozwiń
10 lat temu
~magda_90