Odpowiadasz na:

Re: Jak to jest być żoną ginekologa....

Zgadzam się z żoną ginekologa. Sama jestem teraz w ciąży i nie wyobrażam sobie dzwonić do lekarza po nocy. Już po 20.00 zastanawiam się czy to nie za późno nawet w sprawie ogłoszenia jeśli chcę coś... Zgadzam się z żoną ginekologa. Sama jestem teraz w ciąży i nie wyobrażam sobie dzwonić do lekarza po nocy. Już po 20.00 zastanawiam się czy to nie za późno nawet w sprawie ogłoszenia jeśli chcę coś kupić. Jeśli coś by mnie tak bardzo niepokoiło to pojechałabym do szpitala a nie ludziom głowę po nocy zawracać.

Lekarze zwłaszcza prywatnie często robią też plastykę pochwy i inne zabiegi i tu ja widzę duży plus mając takiego męża ;-)
rozwiń

8 lat temu ~kjopa3
  • Wybierz kategorię

  • Polityka prywatności