I dodam od siebie:
Nie sądzę, żeby to był jakiś zamierzony wypadek. Jest to jednak rzecz wynikająca z entropii, rozpadu systemu demoliberalnego i postkomunistycznego wprowadzająca chaos do systemu na najrozmaitszych poziomach. Stopień tego chaosu jest wysoki, więc i prawdopodobieństwo takich wypadków rośnie odpowiednio proporcjonalnie. Dodajmy do tego zdecydowanie większą aktywność obecnie rządzących, rozjeżdżających się po kraju, która dodatkowo wzmaga ich narażenie na takie przypadki.
rozwiń