W pierwszym zdaniu zapomniałeś dopisać, że klient cieszy się, że tanio kupił. I ani rolnik, ani deweloper, ani klient nie myśli o konsekwencjach. Dwoje pierwszych jestem w stanie zrozumieć, bo dla...
W pierwszym zdaniu zapomniałeś dopisać, że klient cieszy się, że tanio kupił. I ani rolnik, ani deweloper, ani klient nie myśli o konsekwencjach. Dwoje pierwszych jestem w stanie zrozumieć, bo dla nich liczy się zysk i kasa w kieszeni, ale klient? Nie rozumiem skąd te wieczne pretensje do deweloperów? Czy ludzie nie są w stanie zrozumieć, ze to nie jest budownictwo socjalne, ale czysta komercja nastawiona na maksymalizację zysku?
rozwiń
7 lat temu
~