totalnie nie dziwię się nagrodom dla IK, bo Jelitkowo to perła. Pamiętam czasy studenckie i bar Kmar, który jest już chyba kultowy, ale nie o to chodzi. Teraz, z perspektywy osoby szukającej...
totalnie nie dziwię się nagrodom dla IK, bo Jelitkowo to perła. Pamiętam czasy studenckie i bar Kmar, który jest już chyba kultowy, ale nie o to chodzi. Teraz, z perspektywy osoby szukającej przyjaznego zakątka będę uderzać właśnie tam: ten sam urok, te same możliwości i ogrom przestrzeni, która chroni przed poczuciem duszenia się w mieście, a jednocześnie daje do niego dostęp. Wielka płyta Pomorskiej ze ślepą kuchnią to niestety nie to samo, co rodzinny, urokliwy rozświetlony dom i choć mieszkam w Warszawie, chętnie zmienię miejsce dla tych widoków i tego stylu
rozwiń
3 lata temu
~