To m.in. ja jestem "ofiarą" tych heheszków, ale osobiście nie mam z tym problemu i tak będę robić swoje. Natomiast zadziwia mnie reakcja/lub jej brak ze strony zwykłych mieszkańców, którzy przecież...
To m.in. ja jestem "ofiarą" tych heheszków, ale osobiście nie mam z tym problemu i tak będę robić swoje. Natomiast zadziwia mnie reakcja/lub jej brak ze strony zwykłych mieszkańców, którzy przecież też mają problem z rozjeżdżanymi ulicami. To ciekawe acz smutne socjologiczne analogie do szerszej perspektywy na temat stanu kondycji naszego społeczeństwa ;)
rozwiń
3 lata temu
~Magdalena Honkisz