Odpowiadasz na:

Re: co robić ze zbuntowanym dwulatkiem kiedy trzeba siedzieć w domu...

No niestety nawet i nieśmiertelna TV odpada u nas bo mistrzunio jeszcze sie nie pasjonuje bajkami. Rysowanie, malowanie też go nie bawi, podobnie jak układania klocków. Nie działają też rzekomo... No niestety nawet i nieśmiertelna TV odpada u nas bo mistrzunio jeszcze sie nie pasjonuje bajkami. Rysowanie, malowanie też go nie bawi, podobnie jak układania klocków. Nie działają też rzekomo "super zabawki edukacyjne".

Po prostu dziecię najchętniej cały dzień chce być na dworze, biegać, skakać, zbierać kamienie i kapsle i oglądać samochody na parkingu.

Niestety w warunkach domowych wszystkich ulubionych zabaw brak :)

Spróbuje podpowiedziane zajęcia ruchowe, może to troche podziała. Bardzo dziękuję za podpowiedzi.
Może jeszcze ktoś coś dorzuci. Pozdrawiam, ew.
rozwiń

13 lat temu ~ewelka
  • Wybierz kategorię

  • Polityka prywatności