Odpowiadasz na:

Re: co robić ze zbuntowanym dwulatkiem kiedy trzeba siedzieć w domu...

Oto kilka przykładów domowych zabaw ruchowych:
Kałuże – na dywanie rozkładamy kilka gazet (kałuż). Dziecko biega po dywanie próbując nie wpaść do błota.
Samochód - dziecko...
Oto kilka przykładów domowych zabaw ruchowych:
Kałuże – na dywanie rozkładamy kilka gazet (kałuż). Dziecko biega po dywanie próbując nie wpaść do błota.
Samochód - dziecko jest samochodem i biega po pokoju. Gdy pokazujemy czerwony krążek (światło), zatrzymuje się, gdy zielony biega.
Drabina - tniemy gazety na paski i układamy na podłodze „poprzeczki drabiny”. Dziecko musi chodzić po nich tak ostrożnie, by ich nie zniszczyć
Siadamy z dzieckiem przed ustawionymi garnkami. Garnki są różnej wielkości a zadaniem dziecka jest idealne dopasowanie pokrywki podanej przez rodzica.
Rozłóżmy duży arkusz papieru na podłodze i zaprośmy malucha do wspólnego wykonania jego portretu.
1. Dziecko kładzie się na papierze.
2. Dorosły odrysuje kształt jego ciała flamastrem.
3. Następnie pozwalamy dziecku dokończyć dzieła - może już samodzielnie domalować części twarzy, garderoby, charakterystyczne akcenty.
Zrób z gazet kulki oraz powpychaj zmięte gazety do małych woreczków foliowych. Woreczki zawiąż. W taki sposób powstaną doskonałe przedmioty do rzucania. Rzucać można do celu narysowanego na ścianie, do kosza, do siebie lub wybranych punktów w mieszkaniu. Kulki z gazety można turlać po podłodze, a worki podrzucać do góry. Na workach z gazetami można pisakami narysować oczy i buzię. Powstaną wtedy latające stworki.
Duże kartonowe pudło doskonale nadaje się do zabawy. Można z niego zrobić tunel, przez który przejdzie maluch na czworakach. Można też do leżącego pudła włożyć kolorowy balon, po który ciekawe dziecko wejdzie. Pudło może być też kryjówką dla malucha.
Do zabawy potrzebne jest spore lusterko, aby mama i dziecko mogli się w nim razem przejrzeć. Siadamy naprzeciwko lustra. Mama proponuje zabawę „Robimy miny i zobaczymy, kto kogo rozbawi”. Zachęcamy dziecko: „Zrób wesołą minę” – mama śmieje się z min swojej pociechy, po czym sama robi śmieszny grymas. Dziecko rusza do ataku z jeszcze zabawniejszą minką. W trakcie takiego pojedynku można prychać i podskakiwać. Staramy się nie używać słów, wyrazić wszystko w sposób niewerbalny:)
rozwiń

13 lat temu niezapominajka
  • Wybierz kategorię

  • Polityka prywatności