Re: MAMUSIE STYCZNIOWE I LUTOWE 2012 CZ.IV
Poruszałyśmy temat samoopalaczy w ciąży, dziś znalazłam takie stronki, może kogoś zainteresują: Poruszałyśmy temat samoopalaczy w ciąży, dziś znalazłam takie stronki, może kogoś zainteresują: http://www.forum.e-mama.pl/viewtopic.php?t=438 http://40tygodni.pl/Category/010/2,4932,Czy-bedac-w-ciazy-mozna-uzywac-balsamow-opalajacych-brazujacych-nie-samoopalaczy-typu-skora-musnieta-sloncem-Garniera.html Zastanawiałam się co jest gorsze: - posmarowanie tylko samej twarzy samoopalaczem raz na dwa tygodnie, czy jedzenie parówek lub pasztetu kilka razy w tygodniu? - samoopalacz tylko na twarz raz na 2 tygodnie czy kiepskie samopoczucie mamy? Samopoczucie mamy wpływa chyba na samopoczucie dziecka? - samoopalacz jednorazowo czy np. chipsy jednorazowo? Ehhh nie wiem... Teraz chemia jest wszędzie... nawet w warzywach z ogródka mojej babci, bo podlewa je deszcz ze spalinami:D rozwiń
Wybierz kategorię