Odpowiadasz na:

Re: Mamusie i dzieciaczki lipiec-sierpień 2011 *24*

Ech, ja przechodzę na margarynę. Masło i ser żółty to był już jedyny nabiał a mały po tym ulewał i ma suche poliki i brwi. Ewidentna skaza białkowa, dobrze że chociaż nie ma nowych krostek.... Ech, ja przechodzę na margarynę. Masło i ser żółty to był już jedyny nabiał a mały po tym ulewał i ma suche poliki i brwi. Ewidentna skaza białkowa, dobrze że chociaż nie ma nowych krostek. Masakra. Po malinach z kolei śluzowate kupy, więc zostaję przy bananach i jabłkach. Nie cierpię diet. rozwiń

14 lat temu gosia_dim_
  • Wybierz kategorię

  • Polityka prywatności