Odpowiadasz na:

Bezlitosna chałtura

Trudno uwierzyć, że teatr muzyczny podpisuje się pod tym dziełem. Żenada na każdym poziomie, dłużyzna potworna, inscenizacyjnie i dramaturgicznie poziom jasełek, piosenki przekrzyczane, nie wiem w... Trudno uwierzyć, że teatr muzyczny podpisuje się pod tym dziełem. Żenada na każdym poziomie, dłużyzna potworna, inscenizacyjnie i dramaturgicznie poziom jasełek, piosenki przekrzyczane, nie wiem w jakim celu w ogóle pojawia się szkoła, zieje nieudolnością reżysera. Nigdy jeszcze nie patrzyłem na zegarek w teatrze. Koszmarna wtopa. Jeśli ktoś zalazł Wam za skórę, polećcie mu zakup biletów na ten bohomaz. rozwiń

1 rok temu ~Michał
  • Wybierz kategorię

  • Polityka prywatności