Odpowiadasz na:

Re: Płaczące dziecko a sąsiedzi

nie do konca sie z tym zgodze, mojego maluszka nie przyzwyczajalam do noszenia na rekach ale jak tesciowa przyjechala na tydz to wiadomo przyzwyczaila,gdy wyjechala on nie placzac dawal do... nie do konca sie z tym zgodze, mojego maluszka nie przyzwyczajalam do noszenia na rekach ale jak tesciowa przyjechala na tydz to wiadomo przyzwyczaila,gdy wyjechala on nie placzac dawal do zrozumienia ze chce byc noszony (momentalnie byla cisz,a jak sie go polożylo znuw zaczynal) wiec jest to swojego rodzaju wymuszanie, bo jak ulegniesz to nosisz i przyzwyczajasz. rozwiń

12 lat temu cytryneczka
  • Wybierz kategorię

  • Polityka prywatności