Odpowiadasz na:

Nigdy więcej !

Do Kucharzy trafiliśmy przypadkiem. Zachęcił nas miły wystrój i atmosfera luksusu. Obsługa w miarę szybka i sprawna, ale to pewnie dlatego, że był to poniedziałkowy wieczór. Zamówienie standardowe... Do Kucharzy trafiliśmy przypadkiem. Zachęcił nas miły wystrój i atmosfera luksusu. Obsługa w miarę szybka i sprawna, ale to pewnie dlatego, że był to poniedziałkowy wieczór. Zamówienie standardowe dla dwóch osób. Zupa , przystawka, dwa dania główne i coś do picia. Ciekawa forma podania dań, napędza oczekiwania..... i to tyle z miłych rzeczy. Co najważniejsze w restauracji to moim zdaniem jedzenie, a to u Kucharzy to totalna pomyłka!. Przystawka (śledzik) najlepsza z tego wszystkiego, na przyzwoitym poziomie. Zupa (żurek) , bardzo przeciętna. Nieciekawy zapach.... Dania główne (schab i rostbef) to już totalna porażka. Przede wszystkim tłusto. Podjeżdża kelner z wózeczkiem i nakłada prosto z patelni. Fajnie to wygląda, ale po kilku sekundach wszystko pływa w tłuszczu... ( mała podpowiedź dla kucharza, wystarczy na 10 sekund położyć kotlet na papierze i po problemie , a dodatkowo potrawa będzie miała ze 200 kalorii mniej). Mięso żylaste. Chrzęści pod zębami, a rostbef mojej żony wygina sztuce. Rachunek 150zł za taką kichę to gruba przesada. Można powiedzieć, że kolacja zakończyła się godzinę po wyjściu z lokalu długim posiedzeniem na klopie ... Jednym słowem s****zka za 150zł. rozwiń

11 lat temu ~gdańszczanin
  • Wybierz kategorię

  • Polityka prywatności