Odpowiadasz na:

Re: WRZEŚNIOWO-PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (20)

Ja wczoraj wieczorem też załapałam jakiegoś doła.
Nie dosyć, że mój mąż cały tydzień wracał do domu w okolicach 20tej, to jeszcze wczoraj zaczął jakąś głupią gadkę, "żeby nasze dziecko nie...
Ja wczoraj wieczorem też załapałam jakiegoś doła.
Nie dosyć, że mój mąż cały tydzień wracał do domu w okolicach 20tej, to jeszcze wczoraj zaczął jakąś głupią gadkę, "żeby nasze dziecko nie było bardziej zżyte z moimi rodzicami niż z nim" Odebrałam to w taki sposób jakby oczekiwał, żebym się zamknęła z dzieckiem na całe dnie w pokoju i czekała na jego powrót w pracy izolując dziecko;/

Tak mi się jakoś przykro zrobiło, że zaczęłam płakać. Nie dosyć, że nie ma go całymi dniami, to jeszcze takie rzeczy wygaduje. On będzie dwa tygodnie( urlop ojcowski) z nami, a potem znów będzie wyjeżdżać w delegacje na całe dnie, czasem kilkudniowe. Powinien się cieszyć, że będzie mi w domu chociaż kto miał pomóc z wniesieniem wózka na drugie piętro, ugotowaniem obiadu, czy nastawieniem prania, albo przypilnowaniem dziecka.

W końcu mu powiedziałam, że to zależy od Niego ile czasu będzie spędzać z dzieckiem, na ile będzie się angażować. Wiem, że on nie miał niczego złego na myśli, ale widzę, że w ogóle nie ma pojęcia o czym mówi. Kazałam mu najpierw przeczytać pierwszy rudział w książce zanim zacznie coś znów wymyślać.
rozwiń

12 lat temu ~Dora
  • Wybierz kategorię

  • Polityka prywatności