Odpowiadasz na:

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 14 :)

mnioszek, ja też tak miałam na początku :) nie myślałam o niczym innym jak ciąży i dziecku :D

w pewnym momencie dałam sobie spokój, a co do psiaka to powiem Ci, że mi to baaardzo...
mnioszek, ja też tak miałam na początku :) nie myślałam o niczym innym jak ciąży i dziecku :D

w pewnym momencie dałam sobie spokój, a co do psiaka to powiem Ci, że mi to baaardzo pomaga :) Nasz Axel jest jak dziecko - jak śpi z Nami to przytula się do Nas itp. :D więc ja jestem zadowolona i faktycznie już teraz nie zaprzątam sobie głowy ciążą, będzie jak będzie :P

Ale, żeby nie było za kolorowo - to gryzie niemiłosiernie :D

i co do lekarza, podtrzymuje wcześniejszą opinię nie brałabym clo, bez monitoringu :)
rozwiń

11 lat temu Olesia1986
  • Wybierz kategorię

  • Polityka prywatności