Odpowiadasz na:

Re: Co dzisiaj na obiad? Cz. 37 padziernikowa

Oj aniu, ja też nie cierpiałam ćwiczyć. Ale jakoś jak zaczęłam to sie wciągnęłam. Aerobik to nie bardzo-----kondycja nie ta. Padnę po pół godzinie.
Myślę nad siłowymi ćwiczeniami, orbitrekiem...
Oj aniu, ja też nie cierpiałam ćwiczyć. Ale jakoś jak zaczęłam to sie wciągnęłam. Aerobik to nie bardzo-----kondycja nie ta. Padnę po pół godzinie.
Myślę nad siłowymi ćwiczeniami, orbitrekiem i potem może nad tym spinningiem. Albo co tam trener doradzi.
A wf to była najgorsza dla mnie lekcja w szkole. unikalam go jak ognia i kombinowalam caloroczne zwolnienia nawet. Nawet podstawy mialam i lekarze dawali bez problemu.
rozwiń

10 lat temu ~mama b
  • Wybierz kategorię

  • Polityka prywatności