Odpowiadasz na:

Ojciec panny młodej - opinia

Mimo, że podstawowe menu jest poprawne i smaczne, egzamin w postaci wesela i poprawin został zawalony.
Pomijając uznanie za postawę roszczeniową oczekwiania rezerwacji miejsc postojowych,...
Mimo, że podstawowe menu jest poprawne i smaczne, egzamin w postaci wesela i poprawin został zawalony.
Pomijając uznanie za postawę roszczeniową oczekwiania rezerwacji miejsc postojowych, trzeba wyraźnie powiedzieć, że letnie danie główne to trochę słabo, ale podanie obeschniętych mięs i ryb na poprawinach to już sytuacja niedopuszczalna.
Mimo obietnic i zapewnień najwyższego poziomu obsługi, w trakcie grilla słyszymy, że zrobiono nam uprzejmość bo rozpalono go przed rozpoczęciem poprawin, a fakt, że 1,5 godziny przed końcem zginął kucharz (choć mieli być kucharze) wyjaśniono tym, że przecież wszyscy dostali już co chcieli, więc grill wręcz zwinięto.
Ze względu na to, że korzystaliśmy z własnego alkoholu, naliczono korkowe, a obsłudze zabroniono nalewania wina, alkoholu, a nawet usuwania szkła.
Cukiernik, florystka i barman napotykali utrudnienia. Barmanowi nie pozowolono korzystać z podjazdu, tylko kazano nosić wszystko piechotą.
rozwiń

2 lata temu ~Ojciec panny młodej
  • Wybierz kategorię

  • Polityka prywatności