Odpowiadasz na:

Re: czy parking = obity samochód

Kupuję zawsze używany samochód, w tym momencie mam 11-latka i prawdę mówiąc pięknę jest to, że wogóle nie przejmuję się takimi rzeczami. Trochę szkoda mi ludzi, którzy kupują auta za kilkadziesiąt... Kupuję zawsze używany samochód, w tym momencie mam 11-latka i prawdę mówiąc pięknę jest to, że wogóle nie przejmuję się takimi rzeczami. Trochę szkoda mi ludzi, którzy kupują auta za kilkadziesiąt tysięcy, kilka tracą na samym wyjechaniu z salonu a za dwa lata auto warte jest połowe tej ceny. W tym czasie każda rysa to kolejny spadek na wartości, nerwy etc. Prawdę mówiąc, już nie wiem, którą rysę miałem przed zakupem, a która powstała później. Auto jest po to, żeby jeździć, a nie stresować się na zatłoczonych parkingach, gdzie deweloper przewidział na otwarcie drzwi 50cm między samochodami. rozwiń

13 lat temu ~Dijx
  • Polityka prywatności