Odpowiadasz na:

Re: czy parking = obity samochód

Moim celem nie było ubliżanie czy sprowadzanie wszystkich, którzy korzystają z komunikacji miejskiej do poziomu menelstwa czy innej patologii. Ale na pewno przyznasz mi rację, że komunikacją... Moim celem nie było ubliżanie czy sprowadzanie wszystkich, którzy korzystają z komunikacji miejskiej do poziomu menelstwa czy innej patologii. Ale na pewno przyznasz mi rację, że komunikacją podróżują różni ludzie, a nie wszyscy należycie o higienę dbają. A uwierz mi, kobieta w ciąży ma bardzo niską tolerancję zapachów, więc nawet wyperfumowana w nadmiarze elegancka pani w słusznym wieku może spowodować mdłości, a co dopiero amator tanich win na kacu.

Możesz jeździć komunikacją miejską, chwała Ci za to. Ja nie mogę, muszę samochodem, stąd mój apel o myślenie i szacunek do innych użytkowników parkingów i tym podobnych tworów. Nie wywyższam się ani nie ubliżam innym, więc Twoje nerwy są zbędne.

PS. A moim butom nie mam nic do zarzucenia, oprócz śladów soli po sezonie zimowym ;)

Pozdrawiam :)
rozwiń

13 lat temu ~Baba za kierownicą
  • Polityka prywatności