Odpowiadasz na:

Jak ktoś wyżej pisał to nie jest mieszkanie które kupuje się dla siebie ale wielki dom turysty. Wytrzymaliśmy ponad pół roku, ciągłe remonty i wrzaski turystów powodują że mieszka się tam jak w... Jak ktoś wyżej pisał to nie jest mieszkanie które kupuje się dla siebie ale wielki dom turysty. Wytrzymaliśmy ponad pół roku, ciągłe remonty i wrzaski turystów powodują że mieszka się tam jak w jakimś patologicznym środowisku.
Ostrzeżeniem już były uwagi naszego adwokata do zapisów w akcie - deweloper przyjechał z Finalandii i traktuje Polske jak dziki busz, absolutnie za nic odpowiedzialności, termin oddania może być dowolny!
Myślałem by wynajmować ale 3 pokojowe gorzej zarabiają i po całym koronawirusie przy niskich stawkach za czynsz to jest inwestycja jak 1% lokata, koniec końców sprzedaliśmy tracąc 30k przez remont i wykończenie co i tak nie jest złym wynikiem biorąc po uwagę ten koszmar.
rozwiń

3 lata temu ~Tomek
  • Polityka prywatności