Odpowiadasz na:

Re: A ja polecam Baszkiewicza i Mellera

Antychrześcijańskie oblicze rewolucji francuskiej objawiło się na dwa sposoby: w aspekcie destruktywnym (czyli polityce wymierzonej w Kościół katolicki i duchowieństwo, a także niszczeniu symboli... Antychrześcijańskie oblicze rewolucji francuskiej objawiło się na dwa sposoby: w aspekcie destruktywnym (czyli polityce wymierzonej w Kościół katolicki i duchowieństwo, a także niszczeniu symboli chrześcijaństwa w sferze publicznej, w tym kościołów) oraz w aspekcie twórczym, o wiele groźniejszym - jak zauważył Józef de Maistre - od tego pierwszego (czyli tym, co na gruzach chrześcijańskiej Francji rewolucjoniści chcieli zbudować). Oba aspekty łączyło przeświadczenie zaczerpnięte z ateistycznego dziedzictwa Woltera, iż należy wymazać tę niegodziwość, czyli - wedle "patriarchy oświecenia" - chrześcijaństwo.A jesli chodzi o przyczyny gospodarcze...cóż sam przyznasz że na prawie 50 lat masońska rewolucja francuska pogrążyła ten kraj w niebycie ...nie tylko gospodarczym ale ale duchowym.Pokolenie to, wyrosłe i ukształtowane przez rewolucję (której Pierwsze Cesarstwo było wszak wiernym kontynuatorem), ucieleśniało przerwanie ciągłości nie tylko z dawną Francją królów, ale przede wszystkim z Francją chrześcijańską - "pierworodną córą Kościoła". Rewolucja nie jest bowiem najgorsza w tym, co niszczy, ale w tym, co tworzy. rozwiń

12 lat temu ~ROKI
  • Polityka prywatności