Odpowiadasz na:

moj synek ma 2 lata i 2 miesiace...i od pierwszych dni od urodzenia nie spal nic....mowi sie noworodki tylko spia..:) ja juz w szpitalu z moim terrorysta poł nocy spacerowalam zeby inne mamy mogly... moj synek ma 2 lata i 2 miesiace...i od pierwszych dni od urodzenia nie spal nic....mowi sie noworodki tylko spia..:) ja juz w szpitalu z moim terrorysta poł nocy spacerowalam zeby inne mamy mogly sie wyspac...i tak mamy do dizs 2 lat i w nocy spi tak.godiznka snu poł godizny wiercenia pojekiwania..i znow spi godizne dwie i powtorka...i tak do 6 ....potem usmiech i do wieczora energia czasem zasnie w dzien na poł godziny. wulkan energii....gorzej z 34 letnia mama co chodiz jak monster z wycienczenia....I powiem tak przychodzi taki moment po 2 latach ani jednej nie przespanej nocy chocby w 3 godiznach pelnego snu...ze podalo by sie chyba wsyzstko zeby choc raz zasnac i pospac choc kilka pełnych godzin. Rozumiem wszystkie mamy co pisza absoluto noooo zadnych leków...wiadomo tez nie jestem za ale czasem nie da sie inaczej...desperacja zmeczonych mam .ja to rozumiem. chcemy byc pelne energi i usmiechu dla naszych skarbów alo po wycenczeniu organizmu zostaje zlosc i flustracja.gorsze dni. Jesli nie spanie u dizecka jest przejsciowe.zabki itd trwa to miesiac czy dwa wsyzstko do przejscia...ale ponad dwa ...to nie jest to juz takie do wytrzymania. Co do leku o którym mowa w forum styknelam sie z nim w tym roku gdy pediatra przepisala go nam na wyciszenie podczas podrozy ..zapewnila ze dluga jazda (2000) km bedize dla takiego dzikuska zbyt stresujaca ...z lekiem podalam okreslona dawke.i o dziwo moj synek przespal spokojnie 7 godzin ..wtsał radosny pelen energi zadnego skutku ubocznego nie zauwazylam...
lek podałam jeszcze raz w drodze powrotnej ( efekt juz mniejszy) ale tez w miare spokojnie zniosl droge do domu.
Wiec moje zdanie jest takie ze w sytuacjach takie jak podroz zmiana miejsca syrop ten dizalą i nie zauwazylam zadnycn negatywnych skutkow jego dzialania..w koncu zaden lekarz nie poda dziecku trucizny i czasem jak widac w naszym przypadku pomogł mojemu dizecku sie wyciszyc ..wiec w kryzysowych sytuacjach za zgoda pediatry ja jestem za....
rozwiń

6 lat temu ~Ania
  • Polityka prywatności