Odpowiadasz na:

Re: Porządnego faceta po 40-tce

>jestem radosną kobietą lat 41 ;) wszystkie toksyczne związki są już dawno za mną

Nie chcę Cię oceniać, ale jak słyszę że ktoś pisze że ma x toksycznych związków za sobą to zapala mi...
>jestem radosną kobietą lat 41 ;) wszystkie toksyczne związki są już dawno za mną

Nie chcę Cię oceniać, ale jak słyszę że ktoś pisze że ma x toksycznych związków za sobą to zapala mi się czerwone światło.

Na tej samej zasadzie można widzieć drzazgę w oku drugiego człowieka, a nie widzieć w swoim belki.

Jesteś pewna że źródłem tych toksyczności zawsze była wyłącznie ta druga strona, a Ty sama byłaś święta?

I przy okazji do kobiet w ogóle:

Nie jestem zwolennikiem arabskich zwyczajów, ale:
- wiele z Was akceptuje związki na luzie,
- odsłania swoje ciało bez problemów,
- zachwyca się pozbawionymi mózgu celebrytkami,
- robi z siebie silikonowo-chemiczną lalkę,
- ubiera się w sposób prowokujący,
- nazywa siebie suką,
- idzie po trupach do celu,
- szuka umięśnionego ciacha itd.

I jednocześnie szuka ideału.

Sam nie jestem ułomkiem, podobam się kobietom, ale wyżej wymienione współczesne atrybuty "kobiecości" wywołują u mnie delikatnie mówiąc niesmak.

Dobrego dnia
rozwiń

10 lat temu ~Sławek
  • Polityka prywatności