Odpowiadasz na:

Re: Wymrażanie nadżerki

To było dawno temu, dwa razy - kojarzy mi się, że za pierwszym razem było robione "prądem" :-) (więc to pewnie wypalanie), a za drugim wymrażanie. Więc nie wiem po której akcji została blizna. To było dawno temu, dwa razy - kojarzy mi się, że za pierwszym razem było robione "prądem" :-) (więc to pewnie wypalanie), a za drugim wymrażanie. Więc nie wiem po której akcji została blizna.

Zresztą mi przez te wszystkie lata nikt słowem nie wspomniał, że mam jakąś bliznę (a u lekarzy byłam kilku), dopiero jak był problem z porodem, to jeden jedyny lekarz mnie oświecił, że to może być przez to. A pewnie gdyby nie to, to bym nawet nie wiedziała. Więc wiele kobiet może nawet nie być świadomych że cos jest nie tak.
rozwiń

11 lat temu ~Ola
  • Polityka prywatności