Odpowiadasz na:

Re: brak seksu...

Widze, ze autor watku podzieli sie swoim problemem, a odezwala sie rzesza kobiet z podobnymi rozterkami.
Ja niestety tez do nich naleze. W sumie u mnie nie jest tak zle jak u niektorych moich...
Widze, ze autor watku podzieli sie swoim problemem, a odezwala sie rzesza kobiet z podobnymi rozterkami.
Ja niestety tez do nich naleze. W sumie u mnie nie jest tak zle jak u niektorych moich przedmowczyn, bo mamy sex powiedzmy raz na miesiac, ale jak dla mnie to o duuuzo za malo. I oczywiscie zazwyczaj to ja namawiam do zblizenia. W miedzy czasie kilka nieudanych prob, ktore sa strasznie upokarzajace - mysle, ze dla kobiety duzo bardziej niz dla faceta. Utarlo sie, ze kobiecie moze czasami 'bolec glowa', a mezczyzna to napalony samiec i jak kobieta slyszy wciaz NIE, jej poczucie wlasnej wartosci bardzo maleje.
Rowniez jestesmy mlodzi, ledwo po trzydziestce. Powodem jest cos w rodzaju tego co pisal Halewicz - przepracowanie, stres w pracy. Jak rozmawiam o tym z mezem to mowi, ze mu sie poprostu nie chce. Wiem, ze mnie kocha i wierze, ze mnie nie zdradza.
rozwiń

11 lat temu ~Ania
  • Polityka prywatności