Odpowiadasz na:

Na wizytę spóźniłam się 2 minuty ze względu na koszmarne korki. Jak wparowałam na korytarz, z ulga stwierdziłam że pusty - pomyslalam że weszla kolejna pacjentka, jeszcze cicho zapukałam,ale nikt... Na wizytę spóźniłam się 2 minuty ze względu na koszmarne korki. Jak wparowałam na korytarz, z ulga stwierdziłam że pusty - pomyslalam że weszla kolejna pacjentka, jeszcze cicho zapukałam,ale nikt sie nie odewal wiec usiadlam i czekalam 5 min, 10, 15,... przyszly kolejne pacjentki. w koncu drzwi sie otworzyly ale Pani doktor powiedziala ze mnie nie wpusci, nawet nie pozwolila sie wytlumaczyc z 2 min spoznienia, pomyslalam, ok, pewnie wejde jako nastepna, nic bardziej mylnego, kolejne 3 pacjenktki wchodzily, a ja czekalam i czekałam. Po prawie 2 godzinach czekania na korytarzu, wstałam i wyszlam. Zmarnowane pol dnia. No cóż... można i tak. rozwiń

6 lat temu ~basia
  • Polityka prywatności