Odpowiadasz na:

Re: problem z dzieckiem sąsiadów

Lepiej bym tego nie ujela.... Tu nie chodzi o nic innego tylko wygodnictwo rodziców- jak się dziecko hoduje to samemu nic nie trzeba robić... A ze sam rodzic czuje się pępkiem świata -z sąsiadem... Lepiej bym tego nie ujela.... Tu nie chodzi o nic innego tylko wygodnictwo rodziców- jak się dziecko hoduje to samemu nic nie trzeba robić... A ze sam rodzic czuje się pępkiem świata -z sąsiadem się nie liczy, bo to trochę kosztuje...nie ma to jak współczesny hedonizm i życie tylko w przyjemności... rozwiń

9 lat temu ~Mega
  • Polityka prywatności