Odpowiadasz na:

niestety ale tak to wygląda

jak ma się nadwrażliwych sąsiadów z dzieckim pod sobą, trzeba chodzic na paluszkach, jak sie ma natomiast wyluzowanych sąsiadów z dzieckiem nad sobą, trzeba siedzieć w stoperach.

Nie...
jak ma się nadwrażliwych sąsiadów z dzieckim pod sobą, trzeba chodzic na paluszkach, jak sie ma natomiast wyluzowanych sąsiadów z dzieckiem nad sobą, trzeba siedzieć w stoperach.

Nie ma dialogu i empatii w społeczeństwie, zwłaszcza jak w rodzinie są dzieci. Dzieciom wolno dziś wszystko. Uchyla się im nieba, poucza panie w p-lu żeby nie były zbyt niemiłe, puszcza się dzieciaka do przedszk. w pampersie bo samemu się nie ma czasu uczyć, niech panie uczą... (byłam świadkiem), panie nauczą w tydzień a po weekendzie dziecko znów przychodzi w pampersie bo rodzice nie mieli czasu. Normalka. Panie mają czas mając 25 dzieci, rodzice nie mają dla jednego. Normalka.

Potem te same dzieci w domu bez konstruktywnego zajęcia robią rumor jak w fabryce, bo rodzicom nie chce się ruszyć tyłk ai wyprowadzić dziecko na długi spacer, ulepić bałwana. Po co, jak w domu ciepło i jest telewizor, wygodne to i przyjemne. Sąsiadowi przeszkadza? Jakiś debil po prostu, jak będzie miał swoje to zobaczy. Jak ma problem to niech spada na wieś, albo siedzi w słuchawkach.

Dziecka nie można ograniczać, dziecko musi być przebojowe, musi sie uczyć "rozpychać łokciami" od małego, żeby sobie poradziło w życiu. Niech zaczyna od domu, niech sobie używa i przewraca krzesła albo z nich skacze, jest przecież takie żywe, przecież TO DZIECKO.

Przypomnijmy sobie, jak było w domu. Biegało sie na podwórku, skakało tam. W domu była dyscyplina, bo sąsiad z dołu chciał odpocząć. Było się uczonym do życia w społeczeństwie, bo tym sie różni człowiek od zwierząt, że żyje w kulturze i społeczeństwie, stosuje się do zasad i uczony jest tego samego od małego.

Dziś mały człowiek nie jest uczony życia w społeczności, jest chowany tak jak chowa się trzodę chlewną: karmienie, mycie, pojenie, reszta jest nieistotna. Zrobiliśmy se dziecko ale jesteśmy zbyt zmęczeni żeby je kształtować, niech tym zajmie się szkoła. Nie róznimy się zatem niczym od zwierząt, bo dbamy tylko o fizjologię. Porodziliśmy, karmimy i poimy - trzoda. Potem jestesmy zdziwieni jak nam daje po mordzie w wieku 16u lat.
rozwiń

11 lat temu ~do wiedzenia
  • Polityka prywatności