Odpowiadasz na:

Mam bardzo złe zdanie o tej szkole. Zabraliśmy dzieci w trakcie roku szkolnego.
Po pierwsze: szkoła uważa się, ma w opisie, że jest szkołą integracyjną. Prawdą jest, że większość dzieci w...
Mam bardzo złe zdanie o tej szkole. Zabraliśmy dzieci w trakcie roku szkolnego.
Po pierwsze: szkoła uważa się, ma w opisie, że jest szkołą integracyjną. Prawdą jest, że większość dzieci w klasach ma takie lub inne orzeczenia. Natomiast pomoc dzieciom taktycznie jej potrzebujących jest znikoma. Tłumaczą to przeładowaniem, choć szkoła jest kameralna.
Większość nauczycieli nie przyjmuje do wiadomości treści orzeczenia lub zaleceń lekarskich i stawia oceny za coś co jest efektem dysfunkcji nie zaniedbania (np. dziecko z mutyzmem lub afazją dostaje jedynki za brak aktywności lub słabe czytanie).
Nauczyciele prowadzą dziennik elektroniczny byle jak, nie kontaktują się z rodzicami.
Podstawową formą nauki są prace domowe i oceny, oceny,oceny.
Starszy syn miał z jednego przedmiotu 13 ocen, w tym 8 jedynek i nikt nie umiał określić za co. Pani stwierdziła, że 'to tylko tak informacjnie'.
Starsze dziecko miało nerwicę szkolną, w nocy sprawdzało prace domowe.
Mam też bardzo przykrą obserwację, że dzieci trudniejsze, z dużymi problemami są ze szkoły po prostu usuwane.
Dużo zastrzeżeń mam do poszczególnych nauczycieli, ale wyjątkowo negatywnie zapisała się pani ucząca wychowania fizycznego, ktora w oczywisty dla wszystkich sposób, dyskryminowała lub wręcz znęcała się nad chłopcami-nawet jeśli nie prowadziła z nimi zajęć.
Mieliśmy wybór - zgłoszenie do kuratorium szeregu nieprawidłowości lub opuszczenie murów tej szkoły.
Nie jesteśmy jedyni.
rozwiń

2 lata temu ~Dorota
  • Polityka prywatności