Odpowiadasz na:

Re: marynarz pozna panią

Nie sądzę, aby kokieteria była zarezerwowana dla kobiet. U mężczyzn przejawia się po prostu w inny sposób. To nic innego niż próba zwrócenia na siebie uwagi w sposób kulturalny, daleki od... Nie sądzę, aby kokieteria była zarezerwowana dla kobiet. U mężczyzn przejawia się po prostu w inny sposób. To nic innego niż próba zwrócenia na siebie uwagi w sposób kulturalny, daleki od namolności.

Końskie zaloty kojarzą mi się z podstwówką- ciągnięcie za warkocze i podnoszeniem spódniczki. Najczęściej taki sposób na dziewczyny mieli najsłabsi uczniowie ;)
W szczególnych przypadkach takie źrebię dorasta, a metody zostają te same. Większość kobiet uznaje takie zaloty za prostackie i śmiem twierdzić, że bynajmniej nie rży ze śmiechu.
rozwiń

9 lat temu sissel
  • Polityka prywatności