Odpowiadasz na:

Re: Wieczór kawalerski....:-)

Jaka Ty jestes "wyluzowana":) Nie wiem czy Ci zazdroscic czy sie zalamac:) Jak mozna z podziwem wyrazac sie o tancu jakiejs panienki lekkich obyczajow i dawac na to pelne przyzwolenie przyszlemu... Jaka Ty jestes "wyluzowana":) Nie wiem czy Ci zazdroscic czy sie zalamac:) Jak mozna z podziwem wyrazac sie o tancu jakiejs panienki lekkich obyczajow i dawac na to pelne przyzwolenie przyszlemu mezowi?? Ja tego nie pojmuje..
Dla mnie wieczory kawalerskie jak i panienskie moglyby nie istniec. Nie odczuwam potrzeby "zegnania stanu wolnego" z prostej przyczyny: nie czuje, zeby slub byl jego koncem:)
rozwiń

17 lat temu agusiap81
  • Polityka prywatności