Odpowiadasz na:

Zgadzam się z Tobą.
Nieco niżej, w innej części tego wątku, przedstawiałem swoją wizję mieszkania dla emeryta. Jest to jednak wizja dla emeryta, który raczej nie musi zaprzątać sobie głowy...
Zgadzam się z Tobą.
Nieco niżej, w innej części tego wątku, przedstawiałem swoją wizję mieszkania dla emeryta. Jest to jednak wizja dla emeryta, który raczej nie musi zaprzątać sobie głowy kredytowaniem własnego mieszkania. Tutaj rozpatrujemy problem kredytowania przy niepewnej sytuacji finansowej.
Nie mając odpowiedniej gotówki i możliwości spłaty kredytu nie ma co grymasić nad lokalizacją mieszkania.
Trzeba brać to, na co kogo stać, albo ........ według zasady: zastaw się, a postaw się, i może się uda :)
rozwiń

7 lat temu ~Pietro
  • Polityka prywatności